9/16/2010

Tęsknota

Tęsknie za przeszłością, tak jak samotny tęskni za miękkością pocałunku, kiedy jadąc tramwajem z głową opartą o szybę, widzi nagle wyłaniającą się z mroku nocy parę całującą się w zaciszu wiaty przystanku oświetlonego jedyną działająca na tej ulicy latarnią.

Czyli można powiedzieć, że tęsknie, ale tej tęsknoty nie ma we mnie, chyba, że nagle stanie się coś, co sprawia, że się pojawia na bardzo krótką chwilę... i natychmiast znika, tak jak obraz widziany przez okno odjeżdżającego tramwaju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz