Trudno wyobrazić sobie bardziej zgrabny tyłek niż ten który wypięła do mnie Zuzia pochylając się rano nad swoim biurkiem.
Kiedy rozcapierzam palce nad klawiaturą czuje jego doskonałą krągłość.
Z jaką przyjemnością położyłbym na nim dłonie, rozciągnął pośladki i wessał się w skrytą między nimi gorącą tajemnicę, której nigdy mi nie będzie mi dane poznać.
Proszę jej to powiedzieć wprost, powinna się wkońcu zgodzić.
OdpowiedzUsuń